- Informacja o blokadzie zakładów Azot jest kłamstwem - poinformował Serhij Haidai, gubernator obwodu ługańskiego, częściowo kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów.
- Nasze siły kontrolują strefę przemysłową w Siewierodoniecku i niszczą rosyjskie wojska w mieście - dodał.
Siewierodonieck, małe miasto w regionie, stało się centrum rosyjskich działań na wschodzie Ukrainy i jednym z najkrwawszych punktów zapalnych w wojnie, która trwa już czwarty miesiąc.
Czytaj więcej
Ukraina poinformowała, że w kilku schronach przeciwbombowych pod zakładami Azot ukryło się około 800 osób, w tym około 200 pracowników i 600 mieszkańców Siewierodoniecka.
Rodion Mirosznik, wspierany przez Rosję przedstawiciel samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej, powiedział, że niektórzy cywile zaczęli opuszczać zakład.
- Od czasu do czasu dochodzi do wymiany ognia (...). Możliwe, że (ukraińscy obrońcy) nadal przetrzymują kilkuset cywilów jako zakładników - napisał w internetowym wpisie.
Wcześniej Mirosznik przekazał, że 300-400 ukraińskich bojowników zostało zablokowanych na terenie fabryki wraz z cywilami i próbowało wynegocjować przejście do Lisiczańska, miasta graniczącego z Siewierodonieckiem.