Nasjonalmuseet to właściwie gigantyczny kompleks o powierzchni wystawienniczej 13 tys. m kw. (większy od Rijksmuseum w Amsterdamie i Guggenheim Bilbao w Hiszpanii), który pomieści kilka muzeów: starą Galerię Narodową, Muzeum Sztuki i Rzemiosła, Muzeum Architektury i Muzeum Sztuki Współczesnej.
Muzeum Narodowe dołącza do serii nowoczesnych inwestycji kulturalnych w porcie w Oslo: Muzeum Muncha z 2021 roku, Opery z 2007 roku i Muzeum Astrup Fearnley z 2012.
Pudełkowa architektura Nasjonalmuseet jest dziełem niemieckiego architekta Klausa Schuwerka z pracowni Kleihues + Schuwerk, zwycięzcy konkursu na nowy obiekt, rozpisanego w 2009 roku. Jego blokowa struktura nie wszystkich zachwyca, ale trzeba przyznać, że bryłę budynku wkomponowano tak, żeby nie przytłoczyła sąsiednich zabytkowych budynków byłego dworca kolejowego (w jednym z nich mieści się obecnie Centrum Pokojowej Nagrody Nobla).
Czytaj więcej
Budowa Nasjonalmuseet w Oslo trwała 8 lat. Przedłużyła się o dwa lata z powodu pandemii oraz problemów finansowych. Ukończono ją po uzyskaniu wsparcia rządowego. Ostatecznie realizacja projektu kosztowała 650 mln dol. (6,1 mld koron norweskich).
Zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju muzeum będzie pozostawiać połowę śladu węglowego w porównaniu do innych podobnych obiektów i wykorzystywać wodę z fiordu do ogrzewania i chłodzenia. Przy jego budowie zastosowano trwałe materiały, jak dąb, brąz i marmur. A cała elewacja pokryta została norweskim łupkiem.
Na szczycie budynku znajduje się przestrzeń Light Hall o kształcie prostopadłościanu i ścianach z cienkich, półprzezroczystych warstw marmuru i tafli szkła. W nocy będzie świecić światłem 9 tysięcy energooszczędnych diod LED. Będzie więc dobrze widoczna dla samolotów zbliżających się do lotniska Oslo Gardermoen.
Z tarasu na dachu muzeum rozpościera się spektakularny panoramiczny widok na port w Oslo.
Czytaj więcej
Autopromocja
Klimat.rp.pl
Pogłębiona wiedza
o zmianach klimatu
SPRAWDŹ
Pojemny budynek o powierzchni całkowitej 54 600 m kw. pozwolił także na umieszczenie w nich magazynów, zdolnych zmieść muzealne zbiory, liczące 400 tys. obiektów. W budynku są też biura, pracownie konserwatorskie i fotograficzne. Karin Hindsbo, dyrektorka nowego Muzeum Narodowego mówi „The Art Newspaper”, że w tych warunkach „Zaczynasz pracować razem w inny sposób” . I zauważa: „Jesteśmy w stanie pozyskać nową wiedzę o naszej kolekcji. Na przykład ostatnio znaleźliśmy pod powierzchnią „Madonny” Muncha rysunki, potwierdzające wcześniejsze teorie, że wersja z Muzeum Narodowego jest pierwszą namalowaną przez artystę.Ta współpraca między różnymi pracowniami – w tym przypadku fotografii i konserwacji – jest znacznie łatwiejsza, gdy wszyscy jesteśmy zebrani pod jednym dachem”.
Prawie 90 sal na dwóch poziomach w Muzeum Narodowym przeznaczono ma stałe ekspozycje - od antycznych rzeźb i wazonów ming po najnowszą sztukę współczesną. W sumie można obejrzeć tu ponad 6,5 tysięcy obiektów. Obrazy, rzeźby, rzemiosło artystyczne, projekty architektoniczne, moda. Dzieła wybitnych Norwegów przeplatają się z międzynarodowymi – Cézanne'a, Picassa, Van Gogha, którzy mieli wpływ na rozwój norweskiej sztuki. W nowej sali Edvarda Muncha jest prezentowanych 18 jego obrazów, m.in. „Krzyk” z 1893 roku, „Autoportret” z 1895 i „Dziewczyna na moście” z 1901.
Czytaj więcej
Polityka kadrowa resortu kultury wobec muzeów obfituje w napięcia. Krytykowano również działania poprzednich ekip. Większe kompetencje powinny mieć rady programowe.
Osobna przestrzeń przeznaczona została na międzynarodową kolekcję sztuki ostatnich 90 lat, zgromadzoną przez miliarderki Kathrine i Cecilie Fredriksen dla upamiętnienia ich matki.
Na inaugurację muzeum przygotowano także pokazy czasowe. Wystawa „East of the Sun and West of the Moon” prezentuje wybór rysunków Erika Werenskiolda i Theodora Kittelsena do klasycznych norweskich baśni. A ekspozycja „I Call It Art” w Light Hall - norweską sztukę współczesną w pracach 150 artystów.