TYLKO U NAS. Prof. Jabłoński: Zaczyna dominować narracja SP

„Wydaje mi się, że prezesowi PiS chodzi o to, by teraz jasno artykułować swoje interesy i bardziej skutecznie przeciwstawiać się różnym rozwiązaniom UE, które byłyby niekorzystne dla Polski” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z KUL, odnosząc się do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z wywiadu dla tygodnika „Sieci” o tym, że ustępstwa wobec Brukseli nic nie dały i czas wyciągnąć z tej sytuacji wnioski.

CZYTAJ TAKŻE:

— Jarosław Kaczyński w „Sieci” o relacjach z KE: „Wykazaliśmy maksimum dobrej woli ale ustępstwa nic nie dały. Czas wyciągnąć wnioski”

— Jarosław Kaczyński w tygodniku „Sieci”: Dalej nie możemy się cofnąć. Była umowa – z naszej strony dotrzymana. Z tamtej złamana

Jarosław Kaczyński zapowiada pewien rodzaj strategii, w której będziemy wykazywać się większą skutecznością, a mniejszą elastycznością. Był czas, w którym tę elastyczność, próbę wypełniania warunków KE traktowano jako coś, co będzie sprzyjało korzystnym rozwiązaniom dla Polski. Okazało się to naiwnością. Teraz mamy nową zapowiedź prezesa PiS

— zaznacza prof. Jabłoński.

„Trudno liczyć na dobrą wolę KE”

Według socjologa nowa strategia PiS zostanie dobrze przyjęta przez wyborców.

Wydaje się, że w dużej mierze wyborcy są zmęczeni brakiem skuteczności rozwiązywania problemów na poziomie UE, a mniej obawiają się, że twardszy kurs może spowodować jakiś rodzaj niezadowolenia takiego czy innego państwa. Okazało się, że w wielu sprawach Polska miała rację, zatem teraz połajanki ze strony państw, które myliły się w zasadniczych sprawach, mogą nie być aż tak dotkliwe dla PiS-u

— mówi.

Prof. Jabłoński przypomina o żądaniu szefowej KE, by jedni sędziowie mogli podważać status innych.

Żądania dotyczące umożliwienia podważania statusu sędziów, którzy zostali wskazani przez nową KRS, zostały przez TSUE uznane za niedopuszczalne, a pani von der Leyen wraca do tego i stawia to jako żądanie. Coraz bardziej to dotyczy nie tylko wypłaty środków z KPO, ale i innych pieniędzy unijnych, które są Polsce należne. W takim kontekście trudno liczyć na dobrą wolę KE i wydaje się, że słowa tych, którzy zauważali, że KE wykorzystuje różne narzędzia do walki z tym konkretnym rządem Zjednoczonej Prawicy, mają coraz więcej uzasadnienia

— podkreśla.

„Będzie próba podejmowania gry z KE na innych warunkach”

Rząd widząc, że kolejne ustępstwa nie przyniosą pożądanych skutków, a będą tylko kompromitowały jego pozycję, zwłaszcza wśród tzw. twardego elektoratu, podejmuje przynajmniej zmianę narracji. Po słowach Jarosława Kaczyńskiego wydaje się, że zaczyna dominować ta narracja, którą do tej pory reprezentowała Solidarna Polska. Będzie próba podejmowania gry z KE na innych warunkach wbrew narzekaniu opozycji

— dodaje.

AS