Poland
This article was added by the user . TheWorldNews is not responsible for the content of the platform.

"Państwo z kartonu"? Gursztyn: To defetyzm

Dział: Społeczeństwo

odpowiedzialność

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fratria

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fratria

Wiele osób, w tym krytycy rządu, często używają określeń „państwo z kartonu”, „państwo z dykty”. Czy mają jednak świadomość, co to wyrażenie oznacza? Jak zwraca uwagę historyk Piotr Gursztyn, „rzecz w tym, że ci, którzy krytykują państwo z kartonu krytykują samych siebie”.

CZYTAJ TAKŻE:

Rosyjskie MSZ wygraża krajom bałtyckim: „Ostrzegamy”. Celna uwaga Gursztyna! „W 1940 pretekstem do aneksji był zarzut…”

Sommer rozmywa zbrodnie Rosji na Ukrainie?! Gursztyn ostro: „Jesteś nędznym pajacem”; „Lepiej żebyśmy już nigdy się nie spotkali”

Cenckiewicz przeprasza Gursztyna, a Gursztyn Cenckiewicza. „Tak to jest: jeśli ludzie chorują na Polskę, to czasem po prostu przesadzają”. WIDEO

Krytykując „kartonowość” naszego państwa krytykują samych siebie. Bo to oni odpowiadają za to, jakie państwo polskiej jest. Albo inaczej – państwo polskie jest dokładnie takie, jacy my sami jesteśmy. Jest wynikiem naszej pracy, naszych cech, wad i zalet

— wyjaśnił Gursztyn na portalu Instytutu Staszica.

Jak dodał, problemem jest „brak pokory”, a „krytycy, komentatorzy, publicyści w stylu wujka Dobra Rada, mają łatwość oskarżania i oceniania rzeczy, o których tak naprawdę mają marne pojęcie. Sami nie działaliby skuteczniej na miejscu tych, których krytykują”.

Gursztyn zwrócił uwagę, że każdy z nas budował i dalej buduje państwo, które przez wielu określane jest mianem „państwa z kartonu”.

Rządziły partie od lewicy do prawicy. Każdy liczący się odłam polskiego społeczeństwa był reprezentowany przez odpowiednią siłę polityczną. Przyjmowane rozwiązania nie były narzucane przez zaborców. Politycy, gdy je uchwalali pilnie za każdym razem patrzyli na słupki sondażowe. Owszem, bywało tak, że jakieś rozwiązanie nie odpowiadało dużej części społeczeństwa. Ale odpowiadało innym grupom, które akurat wtedy miały silniejszą reprezentację u władzy. A jeśli ktoś powie, że nie uczestniczył, bo nie głosował to znaczy, że też miał swój udział – tyle, że przez własne zaniechanie. Gdy jest młody, to znaczy, że jest dzieckiem budowniczych „kartonowego państwa”. Od tej odpowiedzialności nie da się uciec

— podkreślił historyk dodając, że teraz nie jest czas, na rzucanie hasła „państwo z kartonu”, ponieważ w momencie międzynarodowej rywalizacji i konfliktów, „skuteczniejsze będą wspólnoty narodowe bardziej spójne i solidarne”, ponieważ wspólnoty o niskim poziomie zaufania są bardziej narażone na „różnego rodzaju szkody” - w tym sztucznie wywoływane napady zbiorowej paniki, jak w przypadku masowego wykupu cukru.

Głoszenie hasła „kartonowego państwa” nie wzmacnia naszej państwowości. Przeciwnie, osłabia ją jeszcze bardziej. Nie jest krytyką. Jest po prostu defetyzmem

— wskazał Piotr Gursztyn.

wkt/Instytut Staszica

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/609717-panstwo-z-kartonu-gursztyn-to-defetyzm