Poland
This article was added by the user . TheWorldNews is not responsible for the content of the platform.

Niemcy reagują. “W Odrze pływa już tylko śmierć”

- Nie rozumiem, dlaczego nie poinformowano nas o tym wcześniej. We wtorek dzieci jeszcze tu pływały! - grzmi mieszkaniec Lebus w Brandenburgii w rozmowie z niemieckim dziennikiem. Tysiące śniętych ryb w Odrze, martwe bobry i ptaki przerażają mieszkańców. Władze niemieckie czekają na wyniki badań pobranych próbek.

"Martwe sumy, karpie, sandacze, leszcze i płocie pływały w stosach"

“Tysiące martwych ryb zostały wyrzucone na brzegi Odry. Śmierdzi rozkładem, a władze "pilnie” ostrzegają mieszkańców przed kontaktem z wodą rzeki” - zauważa w piątek "Bild. "W Odrze pływa tylko śmierć" - komentuje dziennik. W rzece widziano również martwe bobry i ptaki.

W środę miasto Frankfurt nad Odrą po raz pierwszy wydało ostrzeżenie o zagrożeniu.

"Nadal nie było jasne, czy woda została skażona. W wodzie od dawna pływały martwe sumy, karpie, sandacze, leszcze i płocie - było ich tak dużo, że wypływały w stosach" - pisze "Bild".

Mieszkańcy wsi Cigacice zbierają śnięte ryby w rzece Odrze

Mieszkańcy wsi Cigacice zbierają śnięte ryby w rzece Odrze Foto: PAP

“Zaczęło się wielkie umieranie”

We wtorek próbki pobrała agencja ochrony środowiska Brandenburgii. Dokładne wyniki mają być znane w piątek. Regionalny nadawca radiowo-telewizyjny rbb podał jednak, że w wodzie znaleziono rtęć. Wartości były tak wysokie, że nie można było wyświetlić wyniku testu i trzeba było powtórzyć badanie.

W czwartek wieczorem urząd jeszcze ostrzegał: "Staje się jasne, że przez Odrę przechodzi nieznana jeszcze, silnie toksyczna substancja. Ministerstwo Środowiska zwróciło się więc do władz polskich o wyjaśnienia i zażądało uruchomienia zwykłych łańcuchów sprawozdawczych".

Martwe ryby w Odrze

Martwe ryby w Odrze Foto: Przystań Tu

Mieszkaniec Lebus w Brandenburgii poskarżył się "Bildowi": "Nie rozumiem, dlaczego nie poinformowano nas o tym wcześniej. We wtorek dzieci jeszcze tu pływały!". Z kolei przewodniczący klubu wędkarskiego Morgenroete w Lebus Klaus Lehmann powiedział dziennikowi: "Katastrofa zaczęła się we wtorek. Dla wędkarza jest to nieskończenie smutne (...)".

Jak relacjonuje "Bild", w nocy z poniedziałku na wtorek poziom wody w Odrze podniósł się na krótko o 30 centymetrów. A potem zaczęło się wielkie umieranie. Nie padało od kilku dni, 30 cm to ogromny wzrost. Lehmann podejrzewa: "Istnieją zbiorniki retencyjne, które można wykorzystać do regulacji poziomu Odry. Część z nich została prawdopodobnie otwarta, aby spłukać chemikalia w kierunku Bałtyku".

Strona niemiecka krytykuje Polskę

Brandenburski minister środowiska Axel Vogel w wywiadzie dla telewizji rbb skrytykował politykę informacyjną Polski. "Tylko od osób trzecich i z mediów wiadomo, że na dużą skalę uwalniane są rozpuszczalniki, które mogą być odpowiedzialne za śmierć ryb. Należy zauważyć, że uzgodnione sposoby zgłaszania nie były przestrzegane, a co za tym idzie, nie dysponujemy wieloma informacjami, które powinniśmy mieć" – podkreślił polityk.