Tak jest choćby w Radomiu, gdzie z odkomarzania zrezygnowano z powodu braku funduszy. Warszawa zrezygnowała z nich kilka lat temu, bo takie opryski nie są zdaniem Zarządu Zieleni działaniem efektywnym.
W tym tygodniu rozpoczęło się tegoroczne odkomarzanie Szczecina. Pierwsze odkomarzanie i odkleszczanie obejmuje blisko 90 hektarów miasta. - Potrwa do 22 czerwca. Pracami objęte zostaną parki, skwery, zieleńce, kąpieliska, Cmentarz Centralny oraz pozostałe cmentarze komunalne – mówi Andrzej Kus, rzecznik miasta ds. komunalnych i ochrony środowiska.
Czytaj więcej
Etap drugi zaplanowany jest wstępnie na sierpień. Wówczas prace obejmą te same miejsce. Rozpoczną się przy Wałach Chrobrego, ulicy Jana z Kolna i w Parku Żeromskiego.
Odkomarzanie przeprowadzane jest w Szczecinie od 1994 roku, odbywa się co najmniej dwukrotnie w ciągu roku. Akcję przeprowadza się techniką zamgławiania na gorąco, a środki chemiczne użyte przeciw komarom posiadają świadectwo rejestracji. W tym roku koszt zabiegu to 23 tys. złotych.
Lublin wygania krwiopijców
Tegoroczne odkomarzanie terenów zielonych Lublina odbędzie się w ramach projektu Budżetu Obywatelskiego „Wygnajmy krwiopijców z naszego miasta!”. Akcja obejmie miejskie tereny zielone, tj. parki, skwery, zieleńce, ścieżki rowerowe oraz pasy drogowe o łącznej powierzchni 315 hektarów.
– Lubelskie tereny zielone to ulubione miejsca rekreacji mieszkańców, ale też idealne środowisko naturalne dla komarów. Dlatego cyklicznie prowadzimy akcję zwalczania tych uciążliwych owadów. W tym roku, zgodnie z decyzją mieszkańców, na odkomarzanie przeznaczymy więcej środków i tym samym obejmiemy nim dodatkowe tereny zielone – mówi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju.
Czytaj więcej
W tym roku powierzchnia objęta zamgławianiem zwiększy się o 35 ha. Po raz pierwszy zabiegami objęty zostanie m.in. pas zieleni wzdłuż Czechówki od ul. Wodopojnej do ul. Sikorskiego, tereny wzdłuż ul. Lipniak i ul. Krwawicza oraz między ul. Północną a al. Solidarności.
Tradycyjnie akcję odkomarzania zaplanowano dwuetapowo. Pierwszy etap akcji powinien zakończyć się do 20 czerwca, drugi, w zależności od potrzeb – w sierpniu lub we wrześniu.
Wylewką w owada
W Świnoujściu zwalczanie larw komarów ("wylewki") trwa od kwietnia do końca sierpnia. Miasto płaci za to 20 tys. zł.
- Zabieg zwalczania larw komarów wykonywany jest nietoksycznym związkiem chemicznym, działającym na zasadzie tworzenia bardzo cienkiego filmu (błony) na powierzchni wody i przerwania cyklu życiowego komarów. Akcja prowadzona jest na wszystkich zamieszkałych obszarach oraz terenach zielonych na prawo i lewobrzeżu należących do miasta, w tym skwerach, placach zabaw, przy przeprawach promowych – podaje Urząd Miasta w Świnoujściu.
Odkomarzanie rozpoczęło się od specjalnych tzw. wylewek na terenach podmokłych, stawach w parku i innych terenach miejskich, gdzie stoi woda.
Ale nie we wszystkich miastach będą prowadzone opryski przeciw komarom. Radomski Zakład Usług Komunalnych zrezygnował z nich z powodów finansowych, bo brakuje pieniędzy.
A Zarząd Zieleni w Warszawie celowo odszedł od takich zabiegów, gdyż mogą wiązać się z negatywnym wpływem na różnorodność biologiczną opryskiwanych przestrzeni.
- Mogą być toksyczne dla pszczół, czy innych owadów oraz organizmów wodnych. Opryski mogą wpływać negatywnie na populację ptaków, dla których owady stanowią pożywienie – podaje Zarząd Zieleni.
Zdaniem jego ekspertów stosowane środki nie działają wybiórczo, wyłącznie na komary, ale też na inne organizmy żywe zubażając warszawską przyrodę.