Poland
This article was added by the user . TheWorldNews is not responsible for the content of the platform.

Kaliningrad opuszczony przez Rosję. „Gdyby doszło do wojny, nie mieliby gdzie uciekać”

W maju, w ramach ćwiczeń morskich, ponad stu rosyjskich żołnierzy w Kaliningradzie udawało, że strzela rakietami nuklearnymi na wyimaginowane pozycje wroga w Europie. Rosja często wykorzystuje eksklawę, by grozić Europie. W przeciwieństwie do wielu innych rosyjskich portów, Kaliningrad – siedziba rosyjskiej floty bałtyckiej – przez cały rok jest wolny od lodu.

Szwecja obawia się ataku morskiego z Kaliningradu na Gotlandię, wyspę na Morzu Bałtyckim. NATO z kolei podejrzewa, że Rosja mogłaby zaatakować z niego Polskę i Litwę, tworząc w ten sposób korytarz lądowym z Białorusią.

„Ale w przypadku wojny z NATO eksklawa byłaby również dla Rosji obciążeniem” – pisze brytyjski tygodnik „The Economist”. I przypomina, skąd w ogóle wziął się rosyjski Kaliningrad oraz jakie są jego najsłabsze punkty.

– Kaliningrad jest naturalną strefą buforową, która stanowi pierwszą linię obrony Rosji przed Zachodem – mówi w rozmowie z dziennikarzami Jonas Kjellen, analityk szwedzkiego centrum badawczego FOI, specjalizującego się w obronności.

Enklawa jest naszpikowana systemami radarowymi, które zapewniają obserwację powietrza nad Europą Środkową. W 2012 r. została wyposażona w system obrony przeciwrakietowej dalekiego zasięgu S-400. W 2016 r. Rosja wysłała do Kaliningradu system rakiet krótkiego zasięgu Iskander, rozmieszczając głowice nuklearne niebezpiecznie blisko europejskich miast.

Kreml oczywiście utrzymuje, że w ten sposób tylko broni się przed rosnącą obecnością Amerykanów w regionie.

Czytaj też: Kaliningrad jest twierdzą. Zagraża całemu północno-wschodniemu skrzydłu NATO

Stalin chciał mieć kawałek III Rzeszy

Obwód kaliningradzki jest wielkości województwa małopolskiego. Port w Kaliningradzie został założony w 1255 r. przez Krzyżaków jako Królewiec (niem. Königsberg). Będąc handlową stolicą Prus Wschodnich kwitł przez wieki, konkurując z polskim Gdańskiem.

Pruski Królewiec wydał na świat wiele wybitnych osobistości: filozofów Immanuela Kanta i Hannah Arendt czy E.T.A. Hoffmann, autora „Dziadka do orzechów i króla myszy”.

Pod koniec II wojny światowej Niemcy utraciły terytorium na rzecz Związku Radzieckiego – według popularnej legendy Stalin traktował to jako zdobyczne trofeum na III Rzeszy. Dotychczasowi mieszkańcy zostali wysiedleni, a na ich miejsce przybyli Rosjanie i Białorusini. Region przemianowano na Kaliningrad, od imienia bolszewickiego zbrodniarza Michaiła Kalinina.

Czytaj też: Strach w obwodzie kaliningradzkim. Putin śrubę przykręca tu mocniej

Kiedy republiki bałtyckie uzyskały niepodległość w 1991 r., terytorium i jego 950 tys. mieszkańców zostało odcięte od reszty Rosji. Ruch separatystyczny nigdy nie zyskał na sile – po protestach w 2010 r. przeciwko kandydatom Kremla na gubernatora Rosja brutalnie rozprawiła się z lokalnymi mediami i zdławiła budzące się do życia społeczeństwo obywatelskie.

Mieszkańcy Kaliningradu opuszczeni jak nigdy wcześniej

Zdaniem dziennikarzy „Economist” Kaliningrad pozostaje wcale nie przynosi jednak Rosji wielkich korzyści. „Gdyby doszło do wojny żołnierze w Kaliningradzie, leżącym między krajami członkowskimi NATO, nie mieliby gdzie uciekać” – zauważają. Z tego samego powodu kaliningradzkie wojska miałyby potężny problem z zaopatrzeniem.

– Prawdopodobnie żadna część Rosji nie jest też bardziej zinfiltrowana przez zachodni wywiad – uważa Michael Kofman, dyrektor studiów nad Rosją w amerykańskim think tanku CNA.

Rosja mogłaby atakować europejskie cele rakietami dalekiego zasięgu bez polegania na enklawie. Jeśli Szwecja i Finlandia przystąpią do NATO, Kaliningrad zostanie otoczony przez członków Sojuszu.

Kjellen ostrzega, że napięcia mogą sprawić, że Kaliningrad stanie się „punktem zapalnym” między siłami NATO a Rosją.

– Gdyby doszło do incydentu, najprawdopodobniej miałby miejsce na Morzu Bałtyckim – ocenia.

Czytaj też: Sasza z Kaliningradu: Napięcie jest nie do zniesienia. Boimy się głodu, blokady i bomb

Pomimo prób pobudzenia gospodarki eksklawy przez władze rosyjskie w ostatnich dziesięcioleciach Kaliningrad borykał się z wieloma problemami. Szeroki strumień dotacji z Kremla i zachęty dla zagranicznych inwestorów przyznane w 1996 r. okazały się niewystarczające, aby wesprzeć upadającą gospodarkę przemysłową.

Wojna w Ukrainie przyniosła sankcje Zachodu i pogorszenie stosunków handlowych z Polską i Litwą. Loty w głąb Rosji i stamtąd stały się zaporowo drogie – znaczna część europejskiej przestrzeni powietrznej jest zamknięta dla rosyjskich przewoźników. Z kolei Litwa nałożyła surowe obostrzenia dla Rosjan, chcących przejechać przez jej terytorium.

„Trudno sobie wyobrazić, by mieszkańcy Kaliningradu mogli czuć się bardziej opuszczeni przez Rosję” – pisze „The Economist”.