pokaż komentarz
@RozrywkowyMateusz: Przepisy są złe, ale nie akurat w tym miejscu. Jeśli pojazd jest przystosowany, to nie ma powodu, żeby zabraniać komuś prowadzić, "bo tak". Z artykułu wynika, że gość nie miał jakiejś ciężkiej niepełnosprawności. W dodatku niedowład dotyczył lewej strony, kiedy w "naszych" samochodach najważniejsza jest prawa ręka. W przypadku autokaru "starość dziada" też raczej nie odegrała roli (z tego co pamiętam, był świeżo po zmianie i wypoczęty). Na szczęście pan premier osobiście zajął się kontrolowaniem autokarów ;)
Gdzie widzę problem w przepisach, to przede wszystkim brak odpowiednich badań psychologicznych. Ludzie w Polsce są strasznie agresywni i po czymś takim powinni trafiać na długą obserwację, jeśli chcą wrócić za kółko.